Hey
Siedze sobie wlasnie z maseczka na twarzy., pije moja ulubiona herbate owoce leśne i jem płatki bez mleka , od ktorych sie troszeczke uzaleznilam. . Można powiedzieć ze się relaksuje .Niedawno przujechała do mnie długo wyczekiwana przyjaciółka Maja. Ostatnie dni spędziłam właśnie z nią. Chociaż wczoraj wraz z moimi innymi przyjaciólkami zrobiłysmy straszny challenge czyli niesmaczne fasolki. Niespodziewałam się że to moze byc aż takie nie dobre. Jestem z siebie bardzo dumna, ponieważ zjadłam śmierdzące skarpety i dojść długo zułam zgniłe jajo. To dosyc dziwne ale na prawde to okropne przezycie lecz nie załuje. Już jutro piątek czyli tak jakby koniec feri bo weekend jest juz normalnie. W tym roku bez rewelacji ale mogło byc gorzej , nawet były fajne. Teraz do kwietnia i znowu wolne niestety krótsze , ważne ze bedzie:)